Telesmok czyli Smok Analog - o informacji, cyfryzacji i dziwacznych skojarzeniach

Telesmok to już trzeci spot telewizyjny kampanii informacyjnej o cyfryzacji polskiej telewizji. Reklama, której bohaterem jest sympatyczny "Smok Analog" to ujęcie tematu w sposób humorystyczny ale czy do końca spełniający swoją rolę?

Jeśli ktoś nie wie o czym mowa to służę filmem:


U nieco starszych telewidzów zapewne skojarzenie ze Smokiem Telesforem z Pory na Telesfora jest oczywiste. Niestety ja bajkę o Telesforze znam również tylko z zapisów wideo więc śpieszę wytłumaczyć, że Pora na Telesfora była to audycja dla dzieci emitowana w latach 70-tych przez Telewizję Polską.

Wróćmy jednak do czasów teraźniejszych. Spoty na potrzeby kampanii promocyjnej naziemnej telewizji cyfrowej wykonuje Fabryka Komunikacji Społecznej. Ma ich być docelowo 9, do tej pory poznaliśmy trzy, przed "Telesmokiem" był "Pan Słodowy" oraz "W starym kinie". Jak nie trudno się domyślić wszystkie utrzymywane są w podobnym klimacie i nawiązują do programów telewizyjnych emitowanych przedlaty.

Filmiki zrealizowane są w fajny, humorystyczny sposób, zapadający w pamięci. Na pewno przyciągają uwagę telewidza i większości się podobają (w większości lubimy stare filmy i programy). Jednak czy aby na pewno spełniają swoją rolę?

Zastanawia mnie czy przeciętny Kowalski wie czego reklama ze Smokiem Analogiem dotyczyła? Sądząc po tym jaka jest wiedza na temat cyfryzacji telewizji naziemnej w społeczeństwie to raczej nie. Już nie raz słyszałem przerażone głosy (zwłaszcza osób nieco starszych) o tym, że za parę miesięcy nie będą migli oglądać telewizji. Wielu błędnie "telewizja cyfrowa" kojarzy się z "telewizja satelitarną" i to jej płatną odmianą czyli konkretnie "platformą satelitarną".

Kampania telewizyjna zlecona przez Ministerstwo Infrastruktury niestety nie rozwiewa wątpliwości zdezorientowanych telewidzów. W spocie słyszymy, że do odbioru potrzebny będzie dekoder STB albo telewizor z MPEG4. Nie sądzę, żeby te dwa pojęcia były bliskie osobom, które nie interesują się sprzętem RTV lub elektroniką użytkową. Telewidz dowiaduje się czegoś, ale do końca nie wie czego ma się spodziewać. A powszechnie wiadomo, że "jak nie wiadomo o co chodzi to pewnie chodzi o kasę". A w tym przypadku niekoniecznie jest to prawdą.

Jeśli jednak ktoś chciałby dowiedzieć się czego dotyczy ów reklama i jak z tego skorzystać to polecam stronę internetową o bezpłatnej naziemnej telewizji cyfrowej.

Dziwne skojarzenia

Na koniec jeszcze chciałbym poruszyć jeszcze jeden problem na który napotkałem szukając informacji o Smoku Analogu. Mianowicie chodzi o skojarzenie z imieniem smoka. Mi skojarzyło się ono z telewizją analogową, jednak blogger Sekler na swoim blogu dopatrzył się w imieniu smoka ukrytego podtekstu seksualnego. Jedyny komentarz jaki mi się nasuwa na ten temat to pytanie: czy w dzisiejszych czasach wszystko musi Wam kojarzyć się z dupą?

Pomijając wyżej opisane skojarzenie (nie wiem czy tylko jednej osoby czy większej grupy) kampania z Telesmokie jest całkiem przyjemna i (przynajmniej u mnie) wywołuje dość pozytywne emocje. Niestety walor informacyjno-edukacyjny zwłaszcza jeżeli przyjmiemy, że kampania kierowana jest do ludzi, którzy nie mają dostępu do internetu i nie wejdą na stronę o cyfryzacji pozostawia wiele do życzenia.